[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Niektóre jego sformułowania miały w sobie tyle poezji i
uczucia, że jej niechęć topniała z minuty na minutę.
Obserwowała go kątem oka. Miał na sobie obcięte nad
kolanami dżinsy i nie zapiętą koszulę w kratkę. Gdy
przyglądała się jego muskularnemu opalonemu torsowi,
zasychało jej w ustach. Coś ją ciągnęło z przemożną siłą w
kierunku tego człowieka, coś, co było w najwyższym
stopniu niebezpieczne. Hallie, miej się na baczności,
zaklinała siebie samą. Z trudem zmusiła się do myślenia o
tym, co o nim słyszała wcześniej, rozpatrywała w duchu
przygnębiające doświadczenia z Terrym, które powinny być
wystarczającą przestrogą. Wszystko na nic: nie mogła
zwalczyć w sobie tego absurdalnego pragnienia.
Po lunchu Abbotowie powrócili do zdjęć, a tymczasem
Hallie i Mason wędrowali wzdłuż wyschniętego koryta
rzeki. Zciany kanionu były coraz wyższe i wyglądały, jakby
za chwilę miały się zsunąć razem. Po upale dnia
przedwieczorny chłód działał kojąco.
Mason opisywał, jak niszczącą siłę przedstawia powódz
w wąskim kanionie, a Hallie prawie że widziała sięgające
powyżej dziesięciu metrów czerwonobrunatne masy wody.
Mimo woli wzdrygnęła się.
 To musi być fascynujące widowisko  rzekła. 
Chciałabym kiedyś coś takiego zobaczyć.
 Zobaczysz na pewno, jeśli dłużej tutaj zostaniesz. Ale
radzę ci wtedy znalezć bezpieczne miejsce. Taka powódz
nadciąga w oszałamiającym tempie i nie można liczyć na
swoją umiejętność pływania, bo woda niesie kamienie i
wyrwane z korzeniami drzewa.
75
Kanion miał w sobie coś niesamowitego, gdy znikało
słońce. Nietrudno było sobie wyobrazić, jak nagle zmienia
się w śmiertelną pułapkę.
 Uszliśmy prawie dwie mile od wylotu kanionu 
rzekła z niemiłym uczuciem lęku.  Jesteś pewny, że...
Mason uśmiechnął się uspokajająco.
 Dziś nie ma niebezpieczeństwa. Na niebie nie widać
jednej chmurki. Czyż inaczej bym cię tutaj przyprowadził?
Ze mną jesteś bezpieczna. Bezpieczna od wszystkiego i
wszystkich  oprócz mnie.
Uczuła, że się rumieni, szybko więc odwróciła głowę. Na-
gle zdała sobie sprawę, że są całkiem sami. Mason zaśmiał
się cicho, przypuszczając zapewne, co się w niej dzieje.
 Chodz już  ująwszy ją za ramię, skierował się w
głąb kanionu.  Obiecuję, że ręce będę trzymał przy sobie,
choć na Boga, nic jeszcze w życiu nie przyszło mi z taką
trudnością.
Szła za nim całkiem rozstrojona. Lepiej by przyrzekł, że
w przyszłości nie będzie mnie ciągnąć za sobą, myślała z
irytacją.
W jakiś czas potem zawrócili. Bluzka kleiła się jej do
ciała, a ona sama odczuwała wielkie zmęczenie, choć w
głębi duszy tak naprawdę była zadowolona.
Nagle usłyszała nad sobą melodyjny świergot i uniosła
głowę.
 Co to?  spytała
 Strzyżyk.
Przysłuchiwała się z zapartym tchem. Jej wzrok zdradzał
rozmarzenie.
 Mój Boże, Hallie  jęknął Mason z udanym przera-
żeniem.  Nie patrz tak, jakbyś nagle pojęła cud miłości.
Takie spojrzenie można opacznie zrozumieć, co już mi się
zresztą raz zdarzyło.
Wyciągnął w jej kierunku rękę. Jego oczy błyszczały
osobliwym blaskiem. W dziewczynie wszystko uderzyło na
alarm. Będzie zgubiona, jeśli jej dotknie!
76
 Przyrzekłeś!  krzyknęła zduszonym głosem. Ramię
Masona opadło.
 Zgadza się  przyznał niechętnie. Grymas uśmiechu
wykrzywił jego twarz.  W porządku, Hallie. Tym razem
zwyciężyłaś.
Odwrócił się i poszedł przed siebie. Powlokła się za nim
ze spuszczoną głową. Była bliska łez, uświadomiwszy
sobie, że tym razem wolałaby przegrać.
Przez cały wieczór czuła, że Mason ją obserwuje. Kiedy
ich spojrzenia się spotkały, jego twarz była poważna, bez
cienia drwiny. Bez względu na to, co myślał o scenie w
kanionie, przynajmniej sprawiał wrażenie, że widzi w niej
dorosłą osobę, a nie rozkapryszone dziecko. W jego wzroku
było coś z pytania, jakby chciał wybadać, czy ona w to
wszystko jest zaangażowana uczuciowo.
Spuściła oczy. Nie była pewna swych uczuć i, prawdę
mówiąc, wolała nie znać prawdy. Czuła tylko, że Mason [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ocenkijessi.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 - A co... - Ren zamyślił się na chwilę - a co jeśli lubię rzodkiewki? | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.