[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jeszcze wcześniej w bardzo podobny sposób) Człowiek jest wolny, je eli musi podporządkować
się wyłącznie prawom a nie osobie. W postaci niesprecyzowanego ideału zasada ta istniała co
najmniej od czasów rzymskich, a w ciągu ostatnich kilku stuleci nigdy nie była tak powa nie zagro ona
jak dzisiaj. Przekonanie, e władza prawodawcy nie ma granic jest częściowo uwarunkowane przez
ludowładztwo i demokratyczne rządy. Umocniła je wiara, e dopóki wszelka działalność pastwa będzie
sankcjonowana przez proces legislacyjny, rządy prawa zostaną zachowane. Jest to jednak całkowicie
błędne pojmowanie znaczenia rządów prawa. Zasada ta ma naprawdę niewiele wspólnego z kwestią
legalności wszelkich działa rządu w sensie prawnym. Mogą one być legalne, a mimo to niezgodne z
zasadą rządów prawa. Fakt, i czyjś sposób działania jest w pełni prawnie usankcjonowany nie
dostarcza jeszcze odpowiedzi na pytanie czy prawo daje mu podstawę do działania samowolnego, czy
te jednoznacznie określa jak musi działać. Bardzo mo liwe, e Hitler uzyskał swoją nieograniczoną
władzę w sposób całkowicie zgodny z postanowieniami konstytucji i wobec tego wszystko co robi jest
legalne w sensie prawnym, lecz któ by z tego powodu sugerował, e w Niemczech nadal panują rządy
prawa? @MOTTO = Stwierdzenie, e w społeczestwie planowym rządy prawa nie mogą być
utrzymane, nie oznacza zatem, e działania rządu nie będą legalne lub e w takim społeczestwie z
konieczności panować będzie bezprawie. Znaczy to tylko tyle, e wykorzystanie przez rząd środków
przymusu nie będzie tam ju ograniczane i określane przez uprzednio ustanowione prawa. Prawo mo
e, a nawet - by umo liwić centralne kierowanie gospodarką - musi legalizować to, co w istocie jest
działaniem arbitralnym. Je eli prawo stwierdza, e pewien organ czy urząd mo e robić co chce, to
wszystko, co ów urząd czy władza zrobi będzie legalne, lecz oczywiście jego działania nie będą
podporządkowane zasadzie rządów prawa. Wyposa ając rząd w nieograniczoną władzę mo na
zalegalizować nawet najbardziej arbitralne zarządzenia i w ten sposób demokracja mo e ustanowić
najpełniejszą postać despotyzmu jaką mo na sobie wyobrazić.
to często błędnie przedstawiano w dziewiętnastowiecznych dyskusjach, między wolnością i prawem.
Ju John Locke, wyjaśnił, e nie mo e być wolności bez prawa. Konflikt istnieje pomiędzy ró nymi
rodzajami prawa rodzajami tak odmiennymi, e nie bardzo powinno się je określać tą samą nazwą.
Jedna odmiana to prawo rządów prawa, ogólne zasady ustalone z góry, reguły gry, które
pozwalają jednostkom przewidzieć w jaki sposób zostanie u yty aparat przymusu pastwa, i co inni
obywatele będą mogli czy te będą musieli uczynić w określonej sytuacji. Drugi rodzaj prawa daje
władzom mo ność czynienia wszystkiego, co uznają za stosowne. A zatem jest rzeczą jasną, e rządów
prawa nie da się zachować w demokracji, która podejmuje się rozstrzygania ka dego konfliktu
interesów nie według ustalonych uprzednio zasad, lecz uwzględniając jego właściwości
wewnętrzne.> @MOTTO = Je eli prawo ma umo liwić władzom kierowanie yciem
gospodarczym, musi dać im mo liwość podejmowania i realizowania decyzji w okolicznościach,
których nie da się przewidzieć i na zasadach których nie mo na sformułować w sposób ogólny.
@MOTTO = W miarę jak planowanie rozszerza się, konsekwencją staje się coraz powszechniejsze
przekazywanie uprawnie ustawodawczych ró nym organom i władzom. Przed ostatnią wojną, w
sprawie, na którą niedawno zwrócił uwagę nie yjący ju Lord Hewart, sędzia Darling stwierdził, e
dopiero w zeszłym roku parlament postanowił, i Ministerstwo Rolnictwa ze względu na swe
wcześniejsze działania powinno być przedmiotem krytyki na równi z samym parlamentem.
Wówczas było to jeszcze dość rzadkie, od tego czasu stało się jednak zjawiskiem niemal codziennym.
Stale powierza się najszerszy zakres uprawnie ustawodawczych nowym organom, które nie będąc
związane ustalonymi przepisami mają niemal nieograniczoną swobodę w regulowaniu wszelkiej
ludzkiej działalności. @MOTTO = Rządy prawa zakładają zatem ograniczenie zakresu prawodawstwa
do tego rodzaju przepisów ogólnych, które są znane jako prawo formalne i wykluczają tworzenie
prawa ze względu na konkretnych ludzi, lub zezwalającego komukolwiek na u ycie pastwowych
środków przymusu dla takiego zró nicowanego ich traktowania. Nie oznacza to, e prawo reguluje
wszystko, lecz wręcz przeciwnie, e pastwowe środki przymusu mogą być u yte tylko w przypadkach z
góry określonych przez prawo i w taki sposób, by mo na było z góry przewidzieć jak zostaną
zastosowane. Szczegółowe postanowienie prawne mo e zatem pogwałcić zasadę rządów prawa. Ka
dy, kto chciałby tem zaprzeczyć musiałby twierdzić, e dzisiaj panowanie rządów prawa w Niemczech,
Włoszech lub Rosji zale y od tego, czy tamtejsi dyktatorzy zdobyli swą władzę absolutną środkami
konstytucyjnymi.
przypadek ustawy o utracie praw obywatelskich i konfiskacie majątku (bill of attainder) znany z
historii Anglii (po raz pierwszy wprowadzony przez parlament angielski w 1459 roku - przyp. tłum.).
Formę, którą rządy prawa przyjmują w prawie karnym wyra a zazwyczaj łaciska sentencja nulla poena
sine lege nie ma kary bez wyraznie nakazującego ją prawa. Istotą tej zasady jest, e prawo musi istnieć
jako reguła ogólna zanim pojawi się konkretny przypadek, do którego nale y je zastosować. Nikt nie
zaprzeczy, e gdy w słynnej sprawie z okresu panowania Henryka VIII parlament w odniesieniu do [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ocenkijessi.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 - A co... - Ren zamyślił się na chwilę - a co jeśli lubię rzodkiewki? | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.