[ Pobierz całość w formacie PDF ]
żebym zamieszkała z Jimmym, o ile skończę szkołę i dostanę się
do koledżu. Nie miałam z tym najmniejszego problemu, a kiedy
zostałam świeżo upieczoną studentką, Jimmy otworzył w
Brooklynie salon tatuażu i robił dokładnie to samo co teraz ja, z tą
różnicą, że za znacznie mniej kasy. Od zawsze interesowałam się
modyfikacjami ciała, ale jako że nie potrafiłam nawet narysować
ludzika z kresek, siłą rzeczy nauczyłam się piercingu i
wykonywania wszczepów od gościa w salonie Jimmy ego. Był
świetnym nauczycielem, a ja cieszyłam się, że potrafię robić coś,
co przyda mi się w środowisku, w którym się obracałam. Nie
mówiąc już o tym, że wbijanie w ludzi igieł było fajną zabawą. Nic
na to nie poradzę, że pokręcona ze mnie laska.
Kiedy zaczęło się chrzanić z Jimmym, to samo stało się z
moją motywacją i ambicją. Ledwie skończyłam wyższy rok, a to,
co się ze mną działo, zaczęło mieć znaczący wpływ na moją
średnią. Mogłam co prawda wrócić i poradziłabym sobie bez
trudu ale w tym punkcie mojego życia byłam już na dobre
zadomowiona w Marked, żyłam pełnią życia i byłam w miarę
szczęśliwa no, może poza tęsknotą za magicznym związkiem z
kimś, kto czyniłby ze mnie nas , a nie tylko mnie. Byłam sama
stanowczo zbyt długo.
Niechętnie wróciłam znowu myślami do Rome a i do tego
dziwnego uczucia, które zakiełkowało mi w piersi, kiedy tamta
laska poprosiła mnie, żebym przekazała mu jej numer. Byliśmy
sobie obcy wiedziałam, że nawet specjalnie go nie lubię, ale nie
mogłam się oszukiwać: dzisiaj, kiedy byliśmy przez chwilę na tej
samej orbicie, zaintrygował mnie. Nie wiedziałam, co o tym
sądzić. Ostatni facet, który tak na mnie działał, zniszczył cały mój
świat, gdy uznał, że nie jestem tym, czego mu trzeba. Nie radziłam
sobie zbyt dobrze jako liść na wietrze, miotany w tę i we w tę.
Potrzebowałam zapuścić korzenie, musiałam znalezć punkt
zaczepienia, a kiedy miał się zjawić mój pan idealny, powinien być
tak niewzruszony i stały, że nawet huragan by go nie ruszył.
Przez resztę dnia byłam zajęta i miałam jeszcze dwa
umówione spotkania. Straciłam poczucie czasu i sprzątałam
właśnie w moim pokoju do piercingu, drąc się na chłopaków, żeby
zgasili światła, jak będą wychodzić, gdy usłyszałam dzwonek przy
drzwiach. Zamknęłam za ostatnim klientem, więc wiedziałam, że
to może być tylko Phil. Wystawiłam głowę za drzwi, żeby
powiedzieć mu, że będę za sekundę, i spróbowałam sobie
przypomnieć, czy rozliczyłam kasę, żeby dać mu ją do wpłaty.
Nikt nie mógł się bardziej niż Phil różnić od mojego
porządnickiego, purytańskiego ojca, który wyglądał bardziej jak
harleyowiec niż biznesmen. Obaj służyli razem w młodości, z tą
jednak różnicą, że Phil poprzestał na czterech latach, a mój ojciec
wybrał wieloletnią karierę w marynarce. Nigdy właściwie nie
rozumiałam, jak mogli się tak blisko przyjaznić, zważywszy na to,
że mieli odmienne zdania niemal na każdy temat. Phil był dla mnie
jak drugi ojciec i traktowałam go jak rodzinę, więc kiedy wyszłam
z pokoju, zdejmując lateksowe rękawiczki, zmartwiłam się, widząc
go siedzącego w moim fotelu z głową ukrytą w dłoniach.
Phil wyglądał, wypisz, wymaluj jak starsza wersja Nasha
obaj mieli taką samą ciemną karnację, podobne, intensywnie
niebieskie oczy i byli krępej budowy. Phil miał szopę czarnych
włosów, które były dość długie jak na faceta w jego wieku, ale w
połączeniu z pokrywającymi całe ramiona tatuażami i
przystrzyżoną bródką całość wyglądała całkiem niezle. Chociaż
miał czterdziestkę z porządnym hakiem na karku, nadal było z
niego niezłe ciacho.
Co jest, szefie? zapytałam.
Normalnie był energiczną, żywiołową osobą. %7łył na pełnych
obrotach i nieustannie brał pod swoje skrzydła rozmaite przybłędy.
Osobiście uważałam, że uczynił z tego swoją życiową misję
ocalić każdą zbłąkaną duszyczkę przed nią samą.
Podniósł na mnie wzrok i z zaskoczeniem spostrzegłam, jak
kiepsko wygląda. Miał wory pod oczami, a jego zazwyczaj pełne
policzki sprawiały wrażenie zapadniętych i wessanych, całkiem
jakby od tygodni nie dojadał. Potarł oczy pięściami i zamrugał na
mój widok.
Jestem po prostu zmęczony. Ostatnio miałem sporo pracy.
Myślałem o otworzeniu drugiego warsztatu w LoDo, ale to
zajmuje więcej czasu i wysiłku, niż przypuszczałem. Nawet w
jego głosie słychać było znużenie.
Nie wiedziałam, że chcesz otworzyć drugi salon.
Jesteście najlepsi, ale wokół można spotkać sporo
utalentowanych ludzi. Widuję stanowczo zbyt wiele marnych
tatuaży i schrzanionej roboty, wykonanej w innych salonach w tym
mieście. Mam na to środki i sądzę, że Denver potrzebuje czegoś
takiego.
Podeszłam do sejfu i wyciągnęłam kasetkę. Otworzenie
drugiego salonu na pewno przyniosłoby spory zysk. Byłam po
prostu zaskoczona, że wcześniej nie wspomniał mi o tym ani
słowem.
Mówiłeś już o tym ekipie?
Phil wziął ode mnie torebkę do wpłatomatu; zmarszczyłam [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ocenkijessi.opx.pl
żebym zamieszkała z Jimmym, o ile skończę szkołę i dostanę się
do koledżu. Nie miałam z tym najmniejszego problemu, a kiedy
zostałam świeżo upieczoną studentką, Jimmy otworzył w
Brooklynie salon tatuażu i robił dokładnie to samo co teraz ja, z tą
różnicą, że za znacznie mniej kasy. Od zawsze interesowałam się
modyfikacjami ciała, ale jako że nie potrafiłam nawet narysować
ludzika z kresek, siłą rzeczy nauczyłam się piercingu i
wykonywania wszczepów od gościa w salonie Jimmy ego. Był
świetnym nauczycielem, a ja cieszyłam się, że potrafię robić coś,
co przyda mi się w środowisku, w którym się obracałam. Nie
mówiąc już o tym, że wbijanie w ludzi igieł było fajną zabawą. Nic
na to nie poradzę, że pokręcona ze mnie laska.
Kiedy zaczęło się chrzanić z Jimmym, to samo stało się z
moją motywacją i ambicją. Ledwie skończyłam wyższy rok, a to,
co się ze mną działo, zaczęło mieć znaczący wpływ na moją
średnią. Mogłam co prawda wrócić i poradziłabym sobie bez
trudu ale w tym punkcie mojego życia byłam już na dobre
zadomowiona w Marked, żyłam pełnią życia i byłam w miarę
szczęśliwa no, może poza tęsknotą za magicznym związkiem z
kimś, kto czyniłby ze mnie nas , a nie tylko mnie. Byłam sama
stanowczo zbyt długo.
Niechętnie wróciłam znowu myślami do Rome a i do tego
dziwnego uczucia, które zakiełkowało mi w piersi, kiedy tamta
laska poprosiła mnie, żebym przekazała mu jej numer. Byliśmy
sobie obcy wiedziałam, że nawet specjalnie go nie lubię, ale nie
mogłam się oszukiwać: dzisiaj, kiedy byliśmy przez chwilę na tej
samej orbicie, zaintrygował mnie. Nie wiedziałam, co o tym
sądzić. Ostatni facet, który tak na mnie działał, zniszczył cały mój
świat, gdy uznał, że nie jestem tym, czego mu trzeba. Nie radziłam
sobie zbyt dobrze jako liść na wietrze, miotany w tę i we w tę.
Potrzebowałam zapuścić korzenie, musiałam znalezć punkt
zaczepienia, a kiedy miał się zjawić mój pan idealny, powinien być
tak niewzruszony i stały, że nawet huragan by go nie ruszył.
Przez resztę dnia byłam zajęta i miałam jeszcze dwa
umówione spotkania. Straciłam poczucie czasu i sprzątałam
właśnie w moim pokoju do piercingu, drąc się na chłopaków, żeby
zgasili światła, jak będą wychodzić, gdy usłyszałam dzwonek przy
drzwiach. Zamknęłam za ostatnim klientem, więc wiedziałam, że
to może być tylko Phil. Wystawiłam głowę za drzwi, żeby
powiedzieć mu, że będę za sekundę, i spróbowałam sobie
przypomnieć, czy rozliczyłam kasę, żeby dać mu ją do wpłaty.
Nikt nie mógł się bardziej niż Phil różnić od mojego
porządnickiego, purytańskiego ojca, który wyglądał bardziej jak
harleyowiec niż biznesmen. Obaj służyli razem w młodości, z tą
jednak różnicą, że Phil poprzestał na czterech latach, a mój ojciec
wybrał wieloletnią karierę w marynarce. Nigdy właściwie nie
rozumiałam, jak mogli się tak blisko przyjaznić, zważywszy na to,
że mieli odmienne zdania niemal na każdy temat. Phil był dla mnie
jak drugi ojciec i traktowałam go jak rodzinę, więc kiedy wyszłam
z pokoju, zdejmując lateksowe rękawiczki, zmartwiłam się, widząc
go siedzącego w moim fotelu z głową ukrytą w dłoniach.
Phil wyglądał, wypisz, wymaluj jak starsza wersja Nasha
obaj mieli taką samą ciemną karnację, podobne, intensywnie
niebieskie oczy i byli krępej budowy. Phil miał szopę czarnych
włosów, które były dość długie jak na faceta w jego wieku, ale w
połączeniu z pokrywającymi całe ramiona tatuażami i
przystrzyżoną bródką całość wyglądała całkiem niezle. Chociaż
miał czterdziestkę z porządnym hakiem na karku, nadal było z
niego niezłe ciacho.
Co jest, szefie? zapytałam.
Normalnie był energiczną, żywiołową osobą. %7łył na pełnych
obrotach i nieustannie brał pod swoje skrzydła rozmaite przybłędy.
Osobiście uważałam, że uczynił z tego swoją życiową misję
ocalić każdą zbłąkaną duszyczkę przed nią samą.
Podniósł na mnie wzrok i z zaskoczeniem spostrzegłam, jak
kiepsko wygląda. Miał wory pod oczami, a jego zazwyczaj pełne
policzki sprawiały wrażenie zapadniętych i wessanych, całkiem
jakby od tygodni nie dojadał. Potarł oczy pięściami i zamrugał na
mój widok.
Jestem po prostu zmęczony. Ostatnio miałem sporo pracy.
Myślałem o otworzeniu drugiego warsztatu w LoDo, ale to
zajmuje więcej czasu i wysiłku, niż przypuszczałem. Nawet w
jego głosie słychać było znużenie.
Nie wiedziałam, że chcesz otworzyć drugi salon.
Jesteście najlepsi, ale wokół można spotkać sporo
utalentowanych ludzi. Widuję stanowczo zbyt wiele marnych
tatuaży i schrzanionej roboty, wykonanej w innych salonach w tym
mieście. Mam na to środki i sądzę, że Denver potrzebuje czegoś
takiego.
Podeszłam do sejfu i wyciągnęłam kasetkę. Otworzenie
drugiego salonu na pewno przyniosłoby spory zysk. Byłam po
prostu zaskoczona, że wcześniej nie wspomniał mi o tym ani
słowem.
Mówiłeś już o tym ekipie?
Phil wziął ode mnie torebkę do wpłatomatu; zmarszczyłam [ Pobierz całość w formacie PDF ]