[ Pobierz całość w formacie PDF ]
musiałam sporządzid jeszcze jeden rejestr mojej historii. Miałam już pokazny zbiór tych rejestrów.
Jednak najważniejsze było to, że to stowarzyszenie wyznaczyło dla mnie adwokata. Miał on bronid mnie
w imieniu stowarzyszenia, występując jako dodatkowy oskarżyciel. Dodatkowym ogromnym plusem było
również to, że dzięki temu stowarzyszeniu spotkałam nadzwyczajnych ludzi. Nawet nie zdawałam sobie
sprawy z tego, że dorośli, w większości kobiety, tak aktywnie udzielali się w obronie nas, dzieci,
podstępnie zmuszanych do kazirodztwa. Ludzie ci chcieli przełamad panujące w społeczeostwie
milczenie i doprowadzid do tego, aby dorośli, którzy o tym fakcie wiedzieli, również zaczęli mówid.
Rozpoczęłam więc otwartą, prawdziwą wyprawę krzyżową. Podczas tej wyprawy chciałam informowad
wszystkie dziewczęta we wszystkich zakątkach i na wszystkich kraocach Francji, że nie powinny się
ukrywad, tak jak ja to robiłam, lecz przeciwnie, powinny się wyzbyd fałszywego wstydu. Wstydzid
powinni się właśnie ci inni, nie one.
Wpadłam w tryby tej działalności. W pierwszej kolejności wzięłam udział w programie telewizyjnym dla
FR 3, Nicea. Rozpoczęłam próbę
279
przełamania tabu. Z początku było mi ciężko, ale się przełamałam. Po tych pierwszych krokach wszystkie
omawiane tematy się przyjęły. Ogromne zainteresowanie, telewizja, gazety, środowisko. Byłam tym
wszystkim trochę zamroczona, wydarzenia przerastały moje możliwości, ale czułam, że to wszystko było
moim fantastycznym zwycięstwem. Fakt, że mogłam się o innych troszczyd,'rozmawiad z nimi, dodawał
mi sił, odczuwałam to prawie jak szczęście...
Koniec szczęścia, nowe wezwanie, tym razem do sędziego śledczego. Muszę odbyd ponowną
konfrontację z potworem. Nazywam go teraz potworem. On już nie jest moim ojcem, koniec z tym.
Dawno temu miałam ojca, ale to było w innym życiu. Ten tu jest więc potworem.
Potwór przyszedł ze swoimi zwolennikami, swoją rodziną, która była przekonana o moim kłamstwie.
Osobiście sądzę, że on utrzymywał własne kłamstwo przed rodziną dlatego, aby ona nie zostawiła go na
lodzie. W tym czasie ja byłam sama z moją matką.
Potwór znajdował się w kiepskim stanie, nerwowy, z bladą twarzą. yle znosił pobyt w izolacji. Ja robiłam
wszystko, aby ukryd swój wewnętrzny strach. Duma była wszystkim, co posiadałam.
Sędzia wygląda przyjaznie.
- Nathalie, czy może pani spojrzed na swojego ojca i powiedzied mu, że go pani oskarża?
- Tak.
Oczywiście, że mogę i to jak! To zdanie powinno mu się wryd w serce jak ostrze noża.
- Oskarżam pana o gwałty dokonywane na mojej osobie przez pięd lat.
W tym momencie on zrobił się biały. Myślę, że nie wierzył w to, co usłyszał. Czy miał nadzieję, że ja
280
stchórzę albo że będę się wstydziła? Może myślał, że będę się bała? To prawda, ja w swoim
postępowaniu zrobiłam ogromny krok do przodu, on natomiast był zamknięty, nie otrzymywał żadnych
wiadomości. On nie wie, że przeciw wielu ludziom takim jak on prowadzone są sprawy sądowe z
powodu ich haniebnych przewinieo, nie ma orientacji o tym, że ci ludzie zostali skazani, że mówi się o
tym głośno i że ten temat tabu nareszcie został przełamany. Byłam przekonana, że w tym
przełamywaniu było trochę i mojej zasługi. Tak było, ponieważ ja zabierałam głos i broniłam się przed
procesem przy drzwiach zamkniętych. Niepełnoletnia? To stwierdzenie mnie mało obchodzi. Teraz chcę
wyd, wykrzyczed moje pięcioletnie milczenie. Całe moje obecne postępowanie równa się nieopisanemu
krzykowi! Gdyby sędzia nie był obecny na sali sądowej, ubliżałabym temu potworowi tak bardzo, aż by
mi zabrakło słów.
Zamiast tego zwracam się do niego per pan, aby go zgodnie z przepisami oskarżyd, tak jak należało.
On odpowiada jednak, że ja kłamię, głosem słodkim, głębokim, obłudnym, nieznośnym. Zwróciłam się
więc do mojego adwokata i zapytałam go:
- Czy to pogorszy moją sytuację, jeżeli uderzę go w twarz?
- Proszę się uspokoid.
Bolą mnie plecy, nie mam już nerwów. Jak przetrzymam te pięd godzin? Nie mam pojęcia. Przez pięd
godzin wysłuchiwad w tym biurze kłamstw i obrzydliwych nonsensów, które on usiłuje wciąż wmówid
innym, aby tylko uniknąd sprawiedliwości. Pięd godzin... to wiecznośd... i jeszcze po tym próbuje zrobid
podejście z innej strony. Wstał, z powagą godną ojca!
281
- Ja nie powiedziałem mojej córce jeszcze tego wszystkiego, co jej mam do powiedzenia...
Jednak na coś takiego sędzia nie pozwala.
- Proszę pana... to nie pan aranżuje tę konfrontację. Proszę o zajęcie miejsca i zachowanie
milczenia. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ocenkijessi.opx.pl
musiałam sporządzid jeszcze jeden rejestr mojej historii. Miałam już pokazny zbiór tych rejestrów.
Jednak najważniejsze było to, że to stowarzyszenie wyznaczyło dla mnie adwokata. Miał on bronid mnie
w imieniu stowarzyszenia, występując jako dodatkowy oskarżyciel. Dodatkowym ogromnym plusem było
również to, że dzięki temu stowarzyszeniu spotkałam nadzwyczajnych ludzi. Nawet nie zdawałam sobie
sprawy z tego, że dorośli, w większości kobiety, tak aktywnie udzielali się w obronie nas, dzieci,
podstępnie zmuszanych do kazirodztwa. Ludzie ci chcieli przełamad panujące w społeczeostwie
milczenie i doprowadzid do tego, aby dorośli, którzy o tym fakcie wiedzieli, również zaczęli mówid.
Rozpoczęłam więc otwartą, prawdziwą wyprawę krzyżową. Podczas tej wyprawy chciałam informowad
wszystkie dziewczęta we wszystkich zakątkach i na wszystkich kraocach Francji, że nie powinny się
ukrywad, tak jak ja to robiłam, lecz przeciwnie, powinny się wyzbyd fałszywego wstydu. Wstydzid
powinni się właśnie ci inni, nie one.
Wpadłam w tryby tej działalności. W pierwszej kolejności wzięłam udział w programie telewizyjnym dla
FR 3, Nicea. Rozpoczęłam próbę
279
przełamania tabu. Z początku było mi ciężko, ale się przełamałam. Po tych pierwszych krokach wszystkie
omawiane tematy się przyjęły. Ogromne zainteresowanie, telewizja, gazety, środowisko. Byłam tym
wszystkim trochę zamroczona, wydarzenia przerastały moje możliwości, ale czułam, że to wszystko było
moim fantastycznym zwycięstwem. Fakt, że mogłam się o innych troszczyd,'rozmawiad z nimi, dodawał
mi sił, odczuwałam to prawie jak szczęście...
Koniec szczęścia, nowe wezwanie, tym razem do sędziego śledczego. Muszę odbyd ponowną
konfrontację z potworem. Nazywam go teraz potworem. On już nie jest moim ojcem, koniec z tym.
Dawno temu miałam ojca, ale to było w innym życiu. Ten tu jest więc potworem.
Potwór przyszedł ze swoimi zwolennikami, swoją rodziną, która była przekonana o moim kłamstwie.
Osobiście sądzę, że on utrzymywał własne kłamstwo przed rodziną dlatego, aby ona nie zostawiła go na
lodzie. W tym czasie ja byłam sama z moją matką.
Potwór znajdował się w kiepskim stanie, nerwowy, z bladą twarzą. yle znosił pobyt w izolacji. Ja robiłam
wszystko, aby ukryd swój wewnętrzny strach. Duma była wszystkim, co posiadałam.
Sędzia wygląda przyjaznie.
- Nathalie, czy może pani spojrzed na swojego ojca i powiedzied mu, że go pani oskarża?
- Tak.
Oczywiście, że mogę i to jak! To zdanie powinno mu się wryd w serce jak ostrze noża.
- Oskarżam pana o gwałty dokonywane na mojej osobie przez pięd lat.
W tym momencie on zrobił się biały. Myślę, że nie wierzył w to, co usłyszał. Czy miał nadzieję, że ja
280
stchórzę albo że będę się wstydziła? Może myślał, że będę się bała? To prawda, ja w swoim
postępowaniu zrobiłam ogromny krok do przodu, on natomiast był zamknięty, nie otrzymywał żadnych
wiadomości. On nie wie, że przeciw wielu ludziom takim jak on prowadzone są sprawy sądowe z
powodu ich haniebnych przewinieo, nie ma orientacji o tym, że ci ludzie zostali skazani, że mówi się o
tym głośno i że ten temat tabu nareszcie został przełamany. Byłam przekonana, że w tym
przełamywaniu było trochę i mojej zasługi. Tak było, ponieważ ja zabierałam głos i broniłam się przed
procesem przy drzwiach zamkniętych. Niepełnoletnia? To stwierdzenie mnie mało obchodzi. Teraz chcę
wyd, wykrzyczed moje pięcioletnie milczenie. Całe moje obecne postępowanie równa się nieopisanemu
krzykowi! Gdyby sędzia nie był obecny na sali sądowej, ubliżałabym temu potworowi tak bardzo, aż by
mi zabrakło słów.
Zamiast tego zwracam się do niego per pan, aby go zgodnie z przepisami oskarżyd, tak jak należało.
On odpowiada jednak, że ja kłamię, głosem słodkim, głębokim, obłudnym, nieznośnym. Zwróciłam się
więc do mojego adwokata i zapytałam go:
- Czy to pogorszy moją sytuację, jeżeli uderzę go w twarz?
- Proszę się uspokoid.
Bolą mnie plecy, nie mam już nerwów. Jak przetrzymam te pięd godzin? Nie mam pojęcia. Przez pięd
godzin wysłuchiwad w tym biurze kłamstw i obrzydliwych nonsensów, które on usiłuje wciąż wmówid
innym, aby tylko uniknąd sprawiedliwości. Pięd godzin... to wiecznośd... i jeszcze po tym próbuje zrobid
podejście z innej strony. Wstał, z powagą godną ojca!
281
- Ja nie powiedziałem mojej córce jeszcze tego wszystkiego, co jej mam do powiedzenia...
Jednak na coś takiego sędzia nie pozwala.
- Proszę pana... to nie pan aranżuje tę konfrontację. Proszę o zajęcie miejsca i zachowanie
milczenia. [ Pobierz całość w formacie PDF ]