[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przeszczepić na nasz grunt, nie umieją i nie starają się wgłębić w to, co stanowi rdzeń
dzisiejszego życia narodów, ani zastanowić się nad tym, o ile nowoczesnym jest ich własny
28
naród w tym, co stanowi najważniejsze życia i myśli współczesnej podstawy. I w tych
dziedzinach pozostają o całe pół stulecia w tyle, nie mając świadomości, nie zdając sobie
sprawy z tego, że ich poglądy – to nic innego, jak zakonserwowane bez zmiany myśli poezji
naszej lub rewolucji europejskiej z połowy ubiegłego stulecia, kiedy układ polityczny Europy
opierał się na innych zupełnie podstawach, a Polska nawet budowę społeczną miała inną niż
dzisiaj.
Te same pojęcia, które były imponującym przejawem wielkiego ducha w ubiegłej dobie
narodowego życia lub potężnego ruchu ludów w zamkniętym już od kilku dziesiątków lat
okresie dziejów europejskich, u ludzi dzisiejszych, w warunkach nowoczesnych, przy nowym
typie życia są śmiesznymi strzępami, w które się stroi słaby duch, niezdolny do mierzenia się
z rzeczywistością, z jej zagadnieniami i zadaniami. Zerwać te strzępy, zajrzeć odważnie w
oczy prawdzie, odsłonić zagadnienia naszego nowoczesnego bytu narodowego – to
największe zadanie dzisiejszej umysłowości polskiej.
II. CHARAKTER NARODOWY
Na to, żeby żyć w pełni życiem nowoczesnym, żeby wydawać z siebie tyle, ile w
obecnych warunkach wydawać musi zarówno jednostka, jak i społeczeństwo, żeby tym
samym dzielnie współzawodniczyć z innymi narodami, a sobie lepszą zgotować przyszłość,
nam brak nie tylko dostatecznej kultury, nie tylko odpowiedniego wychowania, ale wprost brak
nam pewnych zalet charakteru.
Za mało się zastanawiamy nad sobą pod tym względem i za mało siebie znamy; z
drugiej strony podróżujemy mało i podróżujemy nieumiejętnie, skutkiem czego nie znamy
innych narodów. Nie wiemy tedy, co stanowi naszą niższość i co może stanowić wyższość we
współzawodnictwie dzisiejszego życia międzynarodowego.
Mamy wprawdzie niejasne poczucie wad naszego charakteru, poczucie będące
częstokroć źródłem zupełnego zwątpienia o przyszłości naszej, ale gdy przychodzi do
wyraźnego określenia rzeczy, zadawalniamy się zwykle ogólnikami, nie próbując ściślej tych
wad określić ani zdać sobie sprawy, skąd się one wzięły, o ile są powszechne i o ile trwałe.
Reakcja popowstaniowa objawiła się u nas między innymi w wybujałej samokrytyce.
Dwie szkoły naraz, stańczycy krakowscy i pozytywiści warszawscy, każda po swojemu
zaczęły odzierać duszę narodu z pięknych szat, w które ją miłość i fantazja wystroiły,
wykazywać żeśmy marniejsi od innych, że pierwszym naszym zadaniem poprawić,
zreformować swój charakter, wytępić wady narodowe, nauczyć się od obcych tego, co stanowi
ich zalety.
29
Reakcja ta ma się obecnie ku końcowi, ale myśl, wdrożona przez nią, jeszcze w danym
kierunku pracuje. Tymczasem już zaczyna występować na widownię nowe pokolenie,
wnoszące wiarę w siły, zdolności, zalety narodowe, której nawet towarzyszy częstokroć
dążność do idealizowania charakteru polskiego, nie tylko usiłująca zachować i rozwinąć naszą
duchową odrębność, ale stawiająca typ polski ponad inne. Gdy z jednej strony jeszcze się
mówi o potrzebie niemal pozbycia się swego charakteru i przyswojenia sobie innego, z drugiej
wynosi się wysoko zdolności i charakter polski jako wyjątkowe i mówi się tylko o potrzebie
wzmocnienia i rozwinięcia tego, co stanowi naszą narodową indywidualność.
W ogóle z kwestią polskiego charakteru narodowego nie możemy sobie poradzić. Nie
wiemy, czy jest on naszą plagą, czy naszym skarbem, czy być dumnymi z niego, czy się go
wstydzić. Mówimy, żeśmy wyjątkowo silni indywidualiści, a jednocześnie przyznajemy, że z
nas słabe charaktery; podkreślamy, że Polak zanadto jest sobą, ażeby mógł działać wspólnie,
w organizacji, innym znów razem narzekamy, że nam trzeba przymusu, ostrogi, lub, mówiąc
ordynarnie, bata, bo inaczej gnuśniejemy; jedni powiadają, że mamy bardzo wyraźny, stały, od
wieków się nie zmieniający charakter narodowy, inni, że go wcale nie mamy...
Jak się w tym labiryncie nie zgubić? Jak wybrnąć z tego chaosu sprzeczności, które się [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ocenkijessi.opx.pl
przeszczepić na nasz grunt, nie umieją i nie starają się wgłębić w to, co stanowi rdzeń
dzisiejszego życia narodów, ani zastanowić się nad tym, o ile nowoczesnym jest ich własny
28
naród w tym, co stanowi najważniejsze życia i myśli współczesnej podstawy. I w tych
dziedzinach pozostają o całe pół stulecia w tyle, nie mając świadomości, nie zdając sobie
sprawy z tego, że ich poglądy – to nic innego, jak zakonserwowane bez zmiany myśli poezji
naszej lub rewolucji europejskiej z połowy ubiegłego stulecia, kiedy układ polityczny Europy
opierał się na innych zupełnie podstawach, a Polska nawet budowę społeczną miała inną niż
dzisiaj.
Te same pojęcia, które były imponującym przejawem wielkiego ducha w ubiegłej dobie
narodowego życia lub potężnego ruchu ludów w zamkniętym już od kilku dziesiątków lat
okresie dziejów europejskich, u ludzi dzisiejszych, w warunkach nowoczesnych, przy nowym
typie życia są śmiesznymi strzępami, w które się stroi słaby duch, niezdolny do mierzenia się
z rzeczywistością, z jej zagadnieniami i zadaniami. Zerwać te strzępy, zajrzeć odważnie w
oczy prawdzie, odsłonić zagadnienia naszego nowoczesnego bytu narodowego – to
największe zadanie dzisiejszej umysłowości polskiej.
II. CHARAKTER NARODOWY
Na to, żeby żyć w pełni życiem nowoczesnym, żeby wydawać z siebie tyle, ile w
obecnych warunkach wydawać musi zarówno jednostka, jak i społeczeństwo, żeby tym
samym dzielnie współzawodniczyć z innymi narodami, a sobie lepszą zgotować przyszłość,
nam brak nie tylko dostatecznej kultury, nie tylko odpowiedniego wychowania, ale wprost brak
nam pewnych zalet charakteru.
Za mało się zastanawiamy nad sobą pod tym względem i za mało siebie znamy; z
drugiej strony podróżujemy mało i podróżujemy nieumiejętnie, skutkiem czego nie znamy
innych narodów. Nie wiemy tedy, co stanowi naszą niższość i co może stanowić wyższość we
współzawodnictwie dzisiejszego życia międzynarodowego.
Mamy wprawdzie niejasne poczucie wad naszego charakteru, poczucie będące
częstokroć źródłem zupełnego zwątpienia o przyszłości naszej, ale gdy przychodzi do
wyraźnego określenia rzeczy, zadawalniamy się zwykle ogólnikami, nie próbując ściślej tych
wad określić ani zdać sobie sprawy, skąd się one wzięły, o ile są powszechne i o ile trwałe.
Reakcja popowstaniowa objawiła się u nas między innymi w wybujałej samokrytyce.
Dwie szkoły naraz, stańczycy krakowscy i pozytywiści warszawscy, każda po swojemu
zaczęły odzierać duszę narodu z pięknych szat, w które ją miłość i fantazja wystroiły,
wykazywać żeśmy marniejsi od innych, że pierwszym naszym zadaniem poprawić,
zreformować swój charakter, wytępić wady narodowe, nauczyć się od obcych tego, co stanowi
ich zalety.
29
Reakcja ta ma się obecnie ku końcowi, ale myśl, wdrożona przez nią, jeszcze w danym
kierunku pracuje. Tymczasem już zaczyna występować na widownię nowe pokolenie,
wnoszące wiarę w siły, zdolności, zalety narodowe, której nawet towarzyszy częstokroć
dążność do idealizowania charakteru polskiego, nie tylko usiłująca zachować i rozwinąć naszą
duchową odrębność, ale stawiająca typ polski ponad inne. Gdy z jednej strony jeszcze się
mówi o potrzebie niemal pozbycia się swego charakteru i przyswojenia sobie innego, z drugiej
wynosi się wysoko zdolności i charakter polski jako wyjątkowe i mówi się tylko o potrzebie
wzmocnienia i rozwinięcia tego, co stanowi naszą narodową indywidualność.
W ogóle z kwestią polskiego charakteru narodowego nie możemy sobie poradzić. Nie
wiemy, czy jest on naszą plagą, czy naszym skarbem, czy być dumnymi z niego, czy się go
wstydzić. Mówimy, żeśmy wyjątkowo silni indywidualiści, a jednocześnie przyznajemy, że z
nas słabe charaktery; podkreślamy, że Polak zanadto jest sobą, ażeby mógł działać wspólnie,
w organizacji, innym znów razem narzekamy, że nam trzeba przymusu, ostrogi, lub, mówiąc
ordynarnie, bata, bo inaczej gnuśniejemy; jedni powiadają, że mamy bardzo wyraźny, stały, od
wieków się nie zmieniający charakter narodowy, inni, że go wcale nie mamy...
Jak się w tym labiryncie nie zgubić? Jak wybrnąć z tego chaosu sprzeczności, które się [ Pobierz całość w formacie PDF ]