[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pomóc? - Głos jej drżał.
A mina Eleny, kiedy odwróciła się, żeby na Bonnie spojrzeć, łagodna, ale
tak bardzo smutna, przygnębiła ją jeszcze bardziej. Przypomniała jej kogoś, a
potem dotarło do niej kogo. Honoria Fell. Oczy Honorii też tak wyglądały,
jakby patrzyły na całe nieuniknione zło tego świata. Na całą jego
niesprawiedliwość, wszystko to, co nie powinno się zdarzać, a jednak się dzieje.
- Mogę coś zrobić - powiedziała. - Ale nie wiem, czy on, chce takiej
pomocy. - Znów spojrzała na Stefano. - Stefano, mogę uleczyć rany po Klausie.
Dzisiaj mam taką moc. Lecz nie odmienię tego, co zrobiła Katherine.
Oszołomiony umysł Bonnie usiłował przez chwilę mocować się z tą
informacją. To, co zrobiła Katherine? Ale przecież Stefano już całe miesiące
temu doszedł do siebie po torturach zadanych mu przez nią w krypcie. A potem
zrozumiała. To przecież Katherine zamieniła Stefano w wampira.
- To już tak długo - mówił Stefano do Eleny. - Gdybyś to odmieniła,
zamieniłbym się w stos pyłu.
- Tak. - Elena nie uśmiechnęła się, tylko nadal patrzyła na niego uważnie.
- Chcesz moje pomocy, Stefano?
- %7łeby nadal żyć w świece cienia... - Głos Stefano osłabł do szeptu, jego
zielone oczy zrobiły się nieobecne.
Bonnie chciała nim potrząsnąć. %7łyj, przesłała mu myśl, ale nie ośmieliła
się jej wypowiedzieć w obawie, że tylko go skłoni do podjęcia decyzji
dokładnie przeciwnej. A potem pomyślała o czymś jeszcze.
144
- %7łeby nadal próbować - powiedziała, a oni oboje spojrzeli na nią. Nie
spuściła wzroku, wysunęła brodę do przodu i zobaczyła uśmiech rodzący się na
jasnych wargach Eleny. Elena obróciła się do Stefano i przekazała mu ten
leciutki cień uśmiechu.
- Tak - odrzekł cicho, a potem, do Eleny, dodał: - Pomóż mi.
Elena pochyliła się i go pocałowała.
Bonnie zobaczyła, że jasność przepływa od niej do Stefano, zupełnie jak
pochłaniająca go rzeka świetlnych błysków. Zalała go tak samo, jak ciemna
mgła zagarniająca Klausa, jak kaskada diamentów, aż całe jego ciało rozjarzyło
się tak samo jak postać Eleny. Bonnie przez moment wydawało się, że widzi
krew wewnątrz jego ciała, płynącą, napełniającą każdą tętnicę, każdą żyłę,
uleczającą wszystko, czego dotknęła. A potem blask osłabł, stał się złotawą
aurą, która wtopiła się pod skórę Stefano. Koszulkę nadal miał podartą, ale ciało
pod nią było bez ran. Bonnie, czując, jak szeroko otwarła oczy ze zdumienia,
nie mogła oprzeć się pokusie, żeby go dotknąć.
Ta skóra była zupełnie zwyczajna. Straszliwe rany zniknęły.
Roześmiała się głośno z radości, a potem podniosła oczy, poważniejąc.
- Eleno.. Jest jeszcze Meredith...
Jasna postać Eleny przesunęła się przez polanę. Meredith spojrzała na nią
spod kolan Caroline.
- Witaj, Eleno - powiedziała Meredith niemal normalnym głosem, tyle że
bardzo słabym.
Elena pochyliła się i ją pocałowała. Jasność znów napłynęła, otaczając
Meredith. A kiedy się cofnęła, Meredith stała na własnych nogach.
Potem Elena zrobiła to samo z Mattem, który obudził się nieco
zdezorientowany, ale przytomny. Pocałowała też Caroline, która przestała
dygotać i się wyprostowała.
A potem zbliżyła się do Damona.
Nadal leżał tam, gdzie upadł. Duchy minęły go, nie zwracając na niego
uwagi. Jasność Eleny zawisła nad nim, jedna świetlista dłoń dotknęła jego
włosów. A potem Elena pochyliła się i ucałowała Damona.
Kiedy blask światła słabł, Damon usiadł i pokręcił głową. Zobaczył Eleną
i znieruchomiał, a potem, kontrolując każdy ruch, ostrożnie i powoli wstał. Nic
nie powiedział, tylko patrzył, jak Elena wraca w stronę Stefano.
Widać go było wyraznie na tle ognia. Bonnie prawie do tej pory nie
zauważała, że jego czerwony blask tak urósł, że niemal już przyćmił złotą
poświatę Eleny. Ale teraz zobaczyła ten ogień i ogarnął ją strach.
145
- Mój ostatni podarunek - powiedziała Elena, i wtedy zaczęło padać.
To nie była jakaś burzowa ulewa, ale porządny, rzęsisty deszcz, który [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ocenkijessi.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 - A co... - Ren zamyślił się na chwilę - a co jeśli lubię rzodkiewki? | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.