[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Pomyśleliśmy z Donaldem, że dobrze byłoby spotkać się z jego rodzicami przed ślubem.
W domu, w zwykłych okolicznościach... no wiesz, omówić ostatnie przygotowania i, mam
nadzieję, trochę lepiej się poznać.  Christina przeczesała palcami mokre włosy. Poczuła się
bardzo głupio. Denerwowała się spotkaniem z państwem Winkler. Donald uważał, że jej
zdenerwowanie jest uzasadnione, biorąc pod uwagę problemy, jakie matka stwarzała przed
ślubem jego starszego brata.  A ponieważ nadziewana pieczeń jest ich ulubionym daniem, mam
sporo pracy w kuchni. Chciałabym zaprezentować się z jak najlepszej strony.
 Nadziewana pieczeń? Kto by pomyślał!  zaśmiał się cicho.
 Donald podpowiedział mi, że powinnam po prostu być sobą i przygotować to, co
zazwyczaj gotuję...
 Bardzo mądrze.
 Postanowiłam pójść na kompromis i przygotować wegetariańską pieczeń. Mam nadzieję,
że będzie im smakowała.
 Chcesz, żebym najpierw ja spróbował tego smakołyku? Mogę być twoim królikiem
doświadczalnym.
 To bardzo miłe z twojej strony, lecz tym zajmie się Donald.
 Ale on nie będzie tak brutalnie szczery jak ja.
W duchu musiała przyznać Gregowi rację. Donald był bardzo wyrozumiały i taktowny.
Wątpiła, czy powiedziałby jej prawdę, nawet gdyby zupełnie nie smakowało mu to, co
przygotowała.
 Poza tym  ciągnął dalej Greg  mogłabyś okazać trochę więcej miłosierdzia! Od kilku dni
jestem wyłącznie na kanapkach. Ciężko przygotować coś na ciepło, gdy ma się sprawną tylko
lewą rękę.
Znowu poczuła się głupio. Odrzuciła jego propozycję, ponieważ sądziła, że starał się być po
prostu miły. A on zwyczajnie tęsknił za gorącym posiłkiem. Człowiek postury Grega,
wykonujący codziennie ciężką pracę fizyczną, powinien jadać solidne posiłki.
 Skoro już o tym wspomniałeś, to Donald nie za bardzo lubi kuchnię wegetariańską. Jednak
zawsze chwali dania, które przygotowuję. Może rzeczywiście przydałaby mi się obiektywna
opinia?
Uśmiechnął się triumfalnie, jakby właśnie zdobył decydujący punkt w ważnym meczu.
Była pewna, że Donald nie miałby nic przeciwko zaproszeniu Grega. Przecież powinien
lepiej poznać swojego nowego klienta. Natomiast dla niej samej byłby to interesujący
sprawdzian... nie tylko kulinarnych umiejętności.
Christina miała nadzieję, że przygotowywana przez nią pieczeń nie okaże się aż taką
katastrofą, jaką była reszta dnia. Najpierw dostarczono zbyt gruby żwir przeznaczony do
wysypania ścieżki dla biegaczy. Potem, gdy ustawiała paproć przy wannie do masażu,
pierścionek zaręczynowy spadł jej z palca i potoczył się do wody, na szczęście Greg zdołał go
wyłowić. Chcąc uniknąć kolejnego takiego incydentu, Christina włożyła pierścionek z brylantem
do kieszeni. Miała uczucie, jakby zdradzała narzeczonego, który zresztą miał dzisiaj wpaść do
klubu, by popracować nad księgami rachunkowymi Grega. Ale, o dziwo, Donald nie wydawał się
w ogóle urażony, raczej jedynie lekko zaciekawiony.
Musiała przyznać, że narzeczony zachowywał się ostatnio dosyć dziwnie. Zwłaszcza kiedy w
pobliżu była Trina. I na dodatek, jakby jeszcze tego wszystkiego było mało, Greg zasypywał ją
dzisiaj cennymi radami, proponując pomoc przy przygotowaniu pieczeni, naprawie siatki na
werandzie, zakupach...
 A ten obraz ze słonecznikiem?  zapytał, gdy Christina właśnie wyjmowała pieczeń z
piekarnika.  Chcesz, żebym przewiesił go do innego pokoju?
 Nie, oczywiście, że nie. Gdybym go zdjęła, mama pomyślałaby, że mi się nie spodobał! To
jej pierwsza praca malowana akwarelami w kółku plastycznym.
 Skoro tak...
Rozzłościłyby ją te sarkastyczne uwagi, lecz Greg tak rozbrajająco się uśmiechał... To
dziwne, ale wydawało się, że dzisiejszego wieczoru ręka w ogóle go nie boli.
 To cała ty  zauważył.  Eksponujesz takie ohydztwo, byle tylko nie zranić uczuć osoby
obdarowującej.
Nie pomyślała o tym wcześniej, ale chyba miał rację. Wracając do kuchni, w przelocie
musnął ucho Christiny.
 Fajne kolczyki. Też zrobione przez mamę?
 Zrobiła je dla mnie ośmioletnia bratanica Donalda. Greg pokręcił głową. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ocenkijessi.opx.pl
  • Copyright (c) 2009 - A co... - Ren zamyślił się na chwilę - a co jeśli lubię rzodkiewki? | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.