[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Raul, nie mogę. Mam tu własne życie. Moja bratanica jest chora. Chodzę na uczelnię&
Przecież wrócisz na studia. Tyle że jako bogata kobieta podkreślił. A jeśli chodzi o twoją
rodzinę, będziesz mogła ich często odwiedzać.
Znowu naszła go refleksja, że ten krzykliwy makijaż i wyzywający strój zupełnie nie pasują do jej
subtelnej urody, która potrafi sama się obronić. Tak jak tamtej nocy na tarasie, gdy była
nieumalowana, naturalna, piękna i pociągająca. Nie powinno go to obchodzić, ale nie podobało mu
się życie, które wiodła. Zajęcie, którym sobie dorabiała.
Estelle, nie oceniam cię, ale mogłabyś żyć inaczej, nie martwiąc się o pieniądze.
Wstała z krzesła i podeszła do okna. Nie chciała, żeby zobaczył łzy, które nagle pojawiły się w jej
oczach. Skąd się wzięły? To przez jego słowa, wypowiedziane łagodnym głosem, w którym usłyszała
dziwnÄ… troskÄ™.
Nie będziesz musiała dla mnie gotować dodał lżejszym tonem. Cały dzień ciężko pracuję.
Mogłabyś robić zakupy, jeśli miałabyś ochotę. Codziennie wieczorem będziemy jedli na mieście.
A w weekendy, wiadomo: kluby, imprezy. Nie pozwoliłbym, żebyś się nudziła.
Nie miał o niej zielonego pojęcia.
Po śmierci ojca, oczywiście nie od razu, tylko po jakimś czasie, ogłosilibyśmy, że nasze
małżeństwo się rozpadło z powodu mojej żałoby. Nikt się nie dowie, że wyszłaś za mnie dla
pieniędzy. To będzie zapisane w naszym kontrakcie.
Kontrakcie?
Oczywiście. Podpiszemy umowę. Ten dokument będzie chronił zarówno ciebie, jak i mnie.
Poprosiłem mojego prawnika, żeby jutro przyleciał do Londynu. To będzie, rzecz jasna, długie
spotkanie. Musimy wszystko omówić punkt po punkcie.
Nie przyjdę odparła.
Dlaczego?
Rozłożyła ręce.
Mój brat nie uwierzy, że&
Pogadam z nim.
Myślisz, że go przekonasz? Powiesz mu, że spotkaliśmy się wczoraj, zakochaliśmy się od
pierwszego wejrzenia i jeszcze tego samego wieczoru postanowiliśmy się pobrać? Pomyśli, że
postradałam zmysły! Nie pozwoli mi na ślub z obcym&
Spotkaliśmy się rok temu przerwał jej tyradę. Widać było, że miał to wszystko już poukładane
w głowie. Kiedy byłaś na wakacjach w Hiszpanii. To wtedy się we mnie zakochałaś. Pózniej twój
brat miał wypadek, więc przestałaś żyć naszą znajomością. Uznałaś, że to tylko przelotny romans.
Ale parę tygodni temu znowu na siebie wpadliśmy i odkryliśmy, że to prawdziwa miłość.
Estelle milczała przez chwilę, po czym oświadczyła stanowczo:
Nie chcę go okłamywać.
Zawsze mówisz mu prawdę? Czy wie o Gordonie? Albo o&
Nie wie przerwała mu. Zaczęła się poważnie zastanawiać nad jego ofertą. Zapytała więc:
A co pomyśli sobie twoja rodzina?
Zanim dowiedziałem się o tym, że mój ojciec prowadził podwójne życie, dałem mu do
zrozumienia, że spotykam się z kimś na poważnie. Z moją byłą dziewczyną. Nie myślałem wtedy
o tobie, ale na szczęście nie zdradziłem, o kogo konkretnie chodzi.
Tak, to mogłoby wypalić, pomyślała, coraz bardziej przekonana do tego szalonego pomysłu.
Raul zauważył, że wyraz twarzy Estelle zmienił się. Zamyśliła się, jakby wreszcie poważnie
rozważała jego propozycję. Wiedział, że powinien teraz wstać, wyjść i zostawić ją w takim stanie.
Prześpij się z tym poradził jej. Oczywiście nie powiedziałem ci wszystkiego, ale są pewne
rzeczy, których nie mogę zdradzić przed ślubem.
Co to za rzeczy?
Takie, o jakich wiedzieć może tylko kochająca żona, którą darzę zaufaniem. Położył czek na
stoliku i wręczył jej dwie wizytówki. Jedna jest moja, a na drugiej znajdziesz numer telefonu do
hotelu, w którym zatrzyma się mój prawnik. Tam odbędzie się nasze spotkanie.
Podszedł do niej i pogładził kciukiem jej policzek.
Jeszcze jedna rzecz. Przesunął wzrokiem po jej pełnych wargach. Na czas trwania naszego
małżeństwa nie będziesz się spotykała z nikim innym.
To niemożliwe odparła natychmiast.
Cóż, gdybyś jednak zmieniła zdanie& Wręczył jej kopertę. Będziesz tego potrzebowała.
W kopercie znajdowało się zdjęcie zrobione poprzedniego wieczoru. Na fotografii śmiała się
z czegoś, co powiedział Raul siedzący obok niej, wpatrujący się w jej twarz, jakby był nią
całkowicie zauroczony.
A więc wiedział, że fotograf zbliża się do ich stolika. Wspaniale zapozował do zdjęcia.
Perfekcyjnie wszystko obmyślił. Już wczoraj to zaplanował! To on załatwił, żeby usiadła obok niego.
To on sprawił, że Gordon musiał wyjść, żeby odbyć jakąś ważną rozmowę przez telefon.
Tak, to ja potwierdził. Na jego twarzy nie dostrzegła żadnych wyrzutów sumienia. Prawdę
mówiąc, w ogóle żadnych uczuć. Zachowywał się jak człowiek interesów. Chłodny i rzeczowy.
Spojrzała na ustawione na kominku zdjęcie swojego brata, Amandy i Cecelii. Coś ścisnęło ją za
serce. Chciała im pomóc. Musiała im pomóc. Najpierw obiecała Gordonowi, że przemyśli jego
propozycję, a teraz zjawił się Raul i przebił jego ofertę. Udawane małżeństwo. Kłamstwa.
Sprzedanie się za pieniądze. Ogromne pieniądze. To było wbrew wszystkiemu, w co wierzyła.
A jednak coś ją kusiło. Nie tylko aspekt finansowy ich umowy , ale też rozpalająca jej wyobraznię
wizja, że Raul mógłby zostać jej pierwszym kochankiem. Zrobiło jej się gorąco. Wiedziała jednak, że
jeśli się dowie o jej dziewictwie, zerwie z nią umowę.
To nie& dla mnie powiedziała ostatecznie.
Ruszył w stronę drzwi.
Przemyśl swoją decyzję. Jeśli nie zjawisz się na spotkaniu, będzie to oznaczało twoją odmowę.
Jutro zmieniam numer telefonu. Ten na wizytówce będzie już nieaktualny. Nie będziesz więc mogła
do mnie zadzwonić i powiedzieć, że jednak się zgadzasz. Będzie już na to za pózno.
Wyszedł i zamknął za sobą drzwi, zostawiając Estelle sam na sam ze swoimi chaotycznymi
myślami, rozdartą pomiędzy tak a nie .
ROZDZIAA ÓSMY
Załatwię, żeby twoja rodzina przybyła na nasz ślub.
Siedzieli w pokoju hotelowym razem z prawnikiem Raula, omawiajÄ…c punkt po punkcie spisanÄ…
umowÄ™.
Porozmawiam z twoim bratem i rodzicami.
Moi rodzice nie żyją powiadomiła go rzeczowym tonem. Nie oczekiwała od niego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl ocenkijessi.opx.pl
Raul, nie mogę. Mam tu własne życie. Moja bratanica jest chora. Chodzę na uczelnię&
Przecież wrócisz na studia. Tyle że jako bogata kobieta podkreślił. A jeśli chodzi o twoją
rodzinę, będziesz mogła ich często odwiedzać.
Znowu naszła go refleksja, że ten krzykliwy makijaż i wyzywający strój zupełnie nie pasują do jej
subtelnej urody, która potrafi sama się obronić. Tak jak tamtej nocy na tarasie, gdy była
nieumalowana, naturalna, piękna i pociągająca. Nie powinno go to obchodzić, ale nie podobało mu
się życie, które wiodła. Zajęcie, którym sobie dorabiała.
Estelle, nie oceniam cię, ale mogłabyś żyć inaczej, nie martwiąc się o pieniądze.
Wstała z krzesła i podeszła do okna. Nie chciała, żeby zobaczył łzy, które nagle pojawiły się w jej
oczach. Skąd się wzięły? To przez jego słowa, wypowiedziane łagodnym głosem, w którym usłyszała
dziwnÄ… troskÄ™.
Nie będziesz musiała dla mnie gotować dodał lżejszym tonem. Cały dzień ciężko pracuję.
Mogłabyś robić zakupy, jeśli miałabyś ochotę. Codziennie wieczorem będziemy jedli na mieście.
A w weekendy, wiadomo: kluby, imprezy. Nie pozwoliłbym, żebyś się nudziła.
Nie miał o niej zielonego pojęcia.
Po śmierci ojca, oczywiście nie od razu, tylko po jakimś czasie, ogłosilibyśmy, że nasze
małżeństwo się rozpadło z powodu mojej żałoby. Nikt się nie dowie, że wyszłaś za mnie dla
pieniędzy. To będzie zapisane w naszym kontrakcie.
Kontrakcie?
Oczywiście. Podpiszemy umowę. Ten dokument będzie chronił zarówno ciebie, jak i mnie.
Poprosiłem mojego prawnika, żeby jutro przyleciał do Londynu. To będzie, rzecz jasna, długie
spotkanie. Musimy wszystko omówić punkt po punkcie.
Nie przyjdę odparła.
Dlaczego?
Rozłożyła ręce.
Mój brat nie uwierzy, że&
Pogadam z nim.
Myślisz, że go przekonasz? Powiesz mu, że spotkaliśmy się wczoraj, zakochaliśmy się od
pierwszego wejrzenia i jeszcze tego samego wieczoru postanowiliśmy się pobrać? Pomyśli, że
postradałam zmysły! Nie pozwoli mi na ślub z obcym&
Spotkaliśmy się rok temu przerwał jej tyradę. Widać było, że miał to wszystko już poukładane
w głowie. Kiedy byłaś na wakacjach w Hiszpanii. To wtedy się we mnie zakochałaś. Pózniej twój
brat miał wypadek, więc przestałaś żyć naszą znajomością. Uznałaś, że to tylko przelotny romans.
Ale parę tygodni temu znowu na siebie wpadliśmy i odkryliśmy, że to prawdziwa miłość.
Estelle milczała przez chwilę, po czym oświadczyła stanowczo:
Nie chcę go okłamywać.
Zawsze mówisz mu prawdę? Czy wie o Gordonie? Albo o&
Nie wie przerwała mu. Zaczęła się poważnie zastanawiać nad jego ofertą. Zapytała więc:
A co pomyśli sobie twoja rodzina?
Zanim dowiedziałem się o tym, że mój ojciec prowadził podwójne życie, dałem mu do
zrozumienia, że spotykam się z kimś na poważnie. Z moją byłą dziewczyną. Nie myślałem wtedy
o tobie, ale na szczęście nie zdradziłem, o kogo konkretnie chodzi.
Tak, to mogłoby wypalić, pomyślała, coraz bardziej przekonana do tego szalonego pomysłu.
Raul zauważył, że wyraz twarzy Estelle zmienił się. Zamyśliła się, jakby wreszcie poważnie
rozważała jego propozycję. Wiedział, że powinien teraz wstać, wyjść i zostawić ją w takim stanie.
Prześpij się z tym poradził jej. Oczywiście nie powiedziałem ci wszystkiego, ale są pewne
rzeczy, których nie mogę zdradzić przed ślubem.
Co to za rzeczy?
Takie, o jakich wiedzieć może tylko kochająca żona, którą darzę zaufaniem. Położył czek na
stoliku i wręczył jej dwie wizytówki. Jedna jest moja, a na drugiej znajdziesz numer telefonu do
hotelu, w którym zatrzyma się mój prawnik. Tam odbędzie się nasze spotkanie.
Podszedł do niej i pogładził kciukiem jej policzek.
Jeszcze jedna rzecz. Przesunął wzrokiem po jej pełnych wargach. Na czas trwania naszego
małżeństwa nie będziesz się spotykała z nikim innym.
To niemożliwe odparła natychmiast.
Cóż, gdybyś jednak zmieniła zdanie& Wręczył jej kopertę. Będziesz tego potrzebowała.
W kopercie znajdowało się zdjęcie zrobione poprzedniego wieczoru. Na fotografii śmiała się
z czegoś, co powiedział Raul siedzący obok niej, wpatrujący się w jej twarz, jakby był nią
całkowicie zauroczony.
A więc wiedział, że fotograf zbliża się do ich stolika. Wspaniale zapozował do zdjęcia.
Perfekcyjnie wszystko obmyślił. Już wczoraj to zaplanował! To on załatwił, żeby usiadła obok niego.
To on sprawił, że Gordon musiał wyjść, żeby odbyć jakąś ważną rozmowę przez telefon.
Tak, to ja potwierdził. Na jego twarzy nie dostrzegła żadnych wyrzutów sumienia. Prawdę
mówiąc, w ogóle żadnych uczuć. Zachowywał się jak człowiek interesów. Chłodny i rzeczowy.
Spojrzała na ustawione na kominku zdjęcie swojego brata, Amandy i Cecelii. Coś ścisnęło ją za
serce. Chciała im pomóc. Musiała im pomóc. Najpierw obiecała Gordonowi, że przemyśli jego
propozycję, a teraz zjawił się Raul i przebił jego ofertę. Udawane małżeństwo. Kłamstwa.
Sprzedanie się za pieniądze. Ogromne pieniądze. To było wbrew wszystkiemu, w co wierzyła.
A jednak coś ją kusiło. Nie tylko aspekt finansowy ich umowy , ale też rozpalająca jej wyobraznię
wizja, że Raul mógłby zostać jej pierwszym kochankiem. Zrobiło jej się gorąco. Wiedziała jednak, że
jeśli się dowie o jej dziewictwie, zerwie z nią umowę.
To nie& dla mnie powiedziała ostatecznie.
Ruszył w stronę drzwi.
Przemyśl swoją decyzję. Jeśli nie zjawisz się na spotkaniu, będzie to oznaczało twoją odmowę.
Jutro zmieniam numer telefonu. Ten na wizytówce będzie już nieaktualny. Nie będziesz więc mogła
do mnie zadzwonić i powiedzieć, że jednak się zgadzasz. Będzie już na to za pózno.
Wyszedł i zamknął za sobą drzwi, zostawiając Estelle sam na sam ze swoimi chaotycznymi
myślami, rozdartą pomiędzy tak a nie .
ROZDZIAA ÓSMY
Załatwię, żeby twoja rodzina przybyła na nasz ślub.
Siedzieli w pokoju hotelowym razem z prawnikiem Raula, omawiajÄ…c punkt po punkcie spisanÄ…
umowÄ™.
Porozmawiam z twoim bratem i rodzicami.
Moi rodzice nie żyją powiadomiła go rzeczowym tonem. Nie oczekiwała od niego [ Pobierz całość w formacie PDF ]